Nasze życie wraca na dawne tory, ale wciąż pamiętamy przecież, jak wyglądała rzeczywistość w momencie całkowitej izolacji. Nie wiedząc jaka będzie nasza przyszłość (zwłaszcza, że kwarantanna to nie taki rzadki przypadek), cały czas próbujemy zaprzyjaźniać się z najbliższą przestrzenią. Coraz więcej osób podejmuje decyzję o dalszym niewysyłaniu dzieci do żłobków i przedszkoli, a także decyduje się na kontynuację pracy w trybie home office. Czy ewentualny powrót obostrzeń po wakacjach, będzie dla nas bardziej znośny? Prawdopodobnie tak. Bo przecież lockdown nauczył nas do tej pory już naprawdę dużo dobrego. A i nasze cztery kąty trochę na tym całym szaleństwie zyskały…
Do kuchni wróciło życie
Kuchnia – serce domu dla niektórych osób, dla innych było dotychczas jedynie miejscem do zrobienia kawy i schowania w lodówce paru podstawowych produktów. Podczas kwarantanny znaleźliśmy czas i chęci do przygotowywania wspólnych posiłków oraz gotowania w domowym zaciszu. Odkryliśmy nowe przepisy i powróciliśmy do tych kultowych, przekazywanych przez mamy i babcie z pokolenia na pokolenie. W naszych kuchniach zapanował porządek, pojawiły się nowe akcesoria i miejsca do przechowywania.
Balkon przedłużeniem domu
Gdy spacery po okolicy stały się zakazane, wiele osób zdecydowało się zamówić online trochę dodatków i lepiej zagospodarować przestrzeń balkonową. Pojawiły się krzesła, pufy, doniczki z przyprawami i kwiatami, a nawet małe ogródki warzywne czy huśtawki. Rozświetlony świeczkami i lampionami balkon, stawał się wieczorami miejscem odpoczynku dla zmęczonych dniem dorosłych, by od rana na nowo przejąć funkcję substytutu placu zabaw dla najmłodszych.
Siłownia w domu
W momencie w którym siłownie i kluby fitness pozostawały wciąż zamknięte, osoby prowadzące aktywny tryb życia musiały poszukać innych alternatyw. Prawdziwy bum sprzedażowy odnotowały sieci sklepów, oferujące klientom dobrej jakości, niezbyt drogi sprzęt sportowy. Maty do ćwiczeń, rowerki stacjonarne, orbitreki czy choćby sztangi z ciężarami. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie i wygospodarować w domu miejsce na małą siłownię, lub kawałek przestrzeni w mieszkaniu, gdzie przesunięty pod ścianę stół, umożliwiał wykonywanie najróżniejszych akrobacji.
CZYTAJ WIĘCEJ: Urlop 2020 musisz tego spróbować
Wszędzie rośliny
Spędzając w domu więcej czasu niż dotychczas, chcieliśmy jakoś zrekompensować sobie brak możliwości normalnego kontaktu z naturą. W mieszkaniach polaków zagościły więc nowe doniczki z kwiatami i zrobiło się naprawdę pozytywnie zielono! Poza tym poczuliśmy palącą potrzebę przemalowania ścian i nowej aranżacji wnętrz, której efekty zostaną już z nami na dłużej.
Wygodne zestawy piżamowe dostępne TUTAJ
Wreszcie luz
Podczas przymusowej kwarantanny wszyscy wrzuciliśmy na luz. Nasze codzienne stylizacje ograniczały się do piżam i dresów, ewentualnie wygodnych szlafroków. Odkryliśmy zalety posiadania zmywarki, pralki i odkurzacza, które pomagały nam w zachowaniu czystości, mimo obecności wszystkich domowników i zwierząt. Część osób przekonała się do nowych zakupów w tej materii, a w ramach urodzinowego prezentu poprosiła bliskich o stację parową albo robota mopującego podłogę. 😉
Home office
Kiedy praca siłą rzeczy przeniosła się z biura do domu, nagle okazało się, że wygospodarowanie wygodnej przestrzeni pozwalającej na skupienie myśli wcale nie jest takie proste. Wiele osób zamówiło więc nowe biurka, wygodniejsze fotele czy lepsze oświetlenie. Sprzęt elektroniczny również sprzedawał się dobrze, zwłaszcza jeżeli chodzi o drukarki i laptopy dla dzieci, które zaczynały wtedy nauczanie online.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kolor raz – daj się ponieść latem
Trochę wygodniej
Gdy lockdown wydawał się już nie mieć końca, wszyscy zaczęliśmy się zastanawiać nad tym, jak umilić sobie funkcjonowanie w obrębie tylko tych naszych czterech ścian. Zamówiliśmy hamaki i wiszące fotele, przeorganizowaliśmy przestrzeń wykorzystując każdy jej centymetr. W ogrodach pojawiły się przenośne piaskownice dla dzieci, huśtawki i bramki do gry w piłkę. Dorośli chętnie inwestowali w nowe grille i meble ogrodowe.
Odkryte talenty
#home_office oraz #home_school obudziły w nas wszystkich nowe talenty. Próbowaliśmy swoich sił w domowych robótkach i uczyliśmy się nietypowych rzeczy na podstawie filmików na YouTube z DIY. Malowaliśmy, wycinaliśmy, przykręcaliśmy, a czasami nawet pierwszy raz chwytaliśmy za igły i nici, choćby w celu uszycia sobie maseczek. Czy możemy więc z perspektywy czasu stwierdzić, że lockdown przyniósł nam, naszym rodzinom i domem trochę pozytywnego, wiosennego powiewu? Raczej tak, w końcu czasowe zwolnienie tempa było nam chyba wszystkim potrzebne…