[vc_row][vc_column width=”1/3″][vc_column_text]
Mo61 – przyjdź i namieszaj! Stwórz spersonalizowany zapach tylko dla siebie
[/vc_column_text][vc_column_text]zobacz najnowszą kolekcję:[/vc_column_text][vc_row_inner][vc_column_inner width=”1/2″][thb_image full_width=”true” alignment=”center” image=”3161″ img_link=”url:http%3A%2F%2Fdalia.pl|||” img_size=”300×300″][thb_image full_width=”true” alignment=”center” image=”3162″ img_link=”url:http%3A%2F%2Fdalia.pl|||” img_size=”300×300″][/vc_column_inner][vc_column_inner width=”1/2″][thb_image full_width=”true” alignment=”center” image=”2861″ img_size=”300×300″ img_link=”url:http%3A%2F%2Fdalia.pl|||”][thb_image full_width=”true” alignment=”center” image=”2862″ img_size=”300×300″ img_link=”url:http%3A%2F%2Fdalia.pl|||”][/vc_column_inner][/vc_row_inner][/vc_column][vc_column width=”2/3″][vc_column_text]Challenge: PRZYJDŹ I NAMIESZAJ! Wybierz się w podróż do krainy dzieciństwa, poczuj na nowo zapach pierwszej miłości czy wakacyjnych wspomnień. Gdzie? W Mo61! Monika Zagajska, założycielka najbardziej pachnącego miejsca w Polsce, opowiedziała nam, czym pachnie maj, jak stworzyć spersonalizowane perfumy i czy zapach może… odchudzać. 🙂 My na pewno tam wrócimy!
Monika Zagajska, założycielka Mo61.
#Redakcja ShapeMeUp: Pomysł na stworzenie miejsca pełnego zapachu wzięłaś z podróży – co zainspirowało Cię w miejscach, które odwiedzałaś? Dlaczego z tych inspiracji powstało akurat „laboratorium perfum”?
Monika Zagajska: Od zawsze interesowałam się zapachem. Skończyłam staże w Grasse – mieście znanym jako mekka świata perfum. Ucząc się o zapachach, odwiedzałam miejsca, gdzie można było skomponować własne perfumy, jednak w żadnym z nich nie mogłam stworzyć ich tak, jak bym tego chciała. Na przykład we Francji oferuje się bardziej klasyczne, zachowawcze nuty. Ja chciałam dać klientom możliwość komponowania zapachów bez żadnych narzuconych z góry ograniczeń.
Jak wygląda pierwsza wizyta w Mo61? Czy powinniśmy się do niej jakoś przygotować?
Pierwsza wizyta u nas zawsze zaczyna się od rozmowy. To właśnie wtedy dowiadujemy się, jakie są preferencje zapachowe klienta i co chce osiągnąć zapachem, który wspólnie stworzymy. Poznajemy wszystkie kryteria doboru zapachu – czy ma to być zapach na randkę, do pracy, czy może na wakacyjny wyjazd. Oprócz samego określenia wymagań rozmowa z klientem pozwala nam również wyczuć jego osobowość. Te wszystkie informacje pomagają nam trafnie zaproponować konkretne nuty zapachowe.
https://www.instagram.com/p/BEfZDNuB2OL/
Wspomniałaś o efektach, które możemy osiągnąć za pomocą zapachu. Czy to znaczy, że perfumy mogą nam dodać energii, uspokoić, pomóc się skoncentrować, albo poprawić nastrój?
Jak najbardziej! Co więcej, zapachem możemy nawet wymodelować własny wizerunek w oczach innych. Na przykład aromaty cytrusów – wszyscy wiemy, że działają orzeźwiająco, dlatego są idealne do uprawiania sportu. Pachnąc orzeźwiającymi perfumami nie tylko mamy więcej energii, ale też jesteśmy postrzegani jako osoby z niesamowitym powerem! Ponadto nuta grapefruita odchudza! (śmiech)
Po jaki więc zapach sięgnąć na randkę, a jaki na rozmowę kwalifikacyjną?
Wybierając się na randkę, sięgnijmy po słodkie, kwiatowe nuty. Kobiety pachnące kwiatami wydają się bardziej sensualne i pociągające. Na rozmowę kwalifikacyjną wybierajmy zapachy, które dodadzą nam pewności siebie i profesjonalizmu. Idealnie sprawdzą się nuty drzewne, żywiczne i kadzidlane. W popularnym rozumieniu są one przypisywane męskim zapachom, dlatego jeśli będziemy rozmawiać z mężczyzną, podświadomie może on poczuć nutkę rywalizacji. Pamiętajmy, że ludzie odbierają nas tak, jak się czujemy, dlatego warto dodać sobie animuszu odpowiednim zapachem.
Mo61 to na razie trzy perfumiarnie w Polsce – dwie w Warszawie i jedna w Krakowie. Czy żeby dobrać spersonalizowany zapach, trzeba się zjawić w jednej z nich?
Nasze zapachy różnią się od tych, które znamy z tradycyjnych perfumerii – bazujemy na czystych nutach zapachowych, dlatego zawsze zachęcamy, by zjawić się osobiście. Zdarzają się oczywiście przypadki, kiedy ktoś nie da rady dojechać, bo jest na przykład nad morzem, ale bardzo mu zależy. Wtedy w rozmowie dowiadujemy się jak najwięcej i jeśli klient jest w stanie nam zaufać, robimy, co w naszej mocy, by zapach był trafiony.
W perfumeriach po powąchaniu zaledwie kilku zapachów, przestajemy je rozróżniać. Jak można „zresetować” węch, mając aż taki wybór przeróżnych nut zapachowych? Czy to prawda, że woń świeżo zmielonej kawy może pomóc?
Tak, przy wyborze gotowych perfum zapach kawy faktycznie może pomóc. U nas nie ma takiego problemu, ponieważ w Mo61 nie wąchamy gotowych kompozycji, tylko czyste nuty zapachowe. Perfumy, które znamy z tradycyjnych perfumerii, zawierają od 70 do 150 nut zapachowych- to dlatego po powąchaniu 3 różnych kompozycji nasz zmysł węchu przetwarza aż kilkaset zapachów i przestaje je rozróżniać.
U nas cała zabawa polega na tworzeniu perfum od podstaw. Wąchając czyste nuty różowego pieprzu, paczuli, konwalii czy bergamotki, za każdym razem czujemy coś innego. To trochę jak w kuchni – możemy powąchać truskawki, kiwi, pomarańcze czy arbuza i nie potrzebujemy w żaden sposób „resetować” naszego węchu, bo każdy owoc pachnie zupełnie inaczej.
Ile czasu musimy poświęcić na przygotowanie perfum?
To zależy od klienta – niektórzy robią to w 5 minut, inni w 2 godziny. Z moich obserwacji wynika, że im szybciej wybierzemy zapach, tym jest on bardziej trafiony. Zbyt długie zastanawianie się nad kompozycją zwiększa ryzyko, że będzie ona przekombinowana. Bywa tak, że klient wychodzi i wraca po pięciu minutach, mówiąc: „Chyba faktycznie niepotrzebnie dodałem ten ostatni składnik. Uparłem się, a pani mówiła, że zapach już jest doskonały.”
Czy są zapachy, których nie powinniśmy ze sobą łączyć?
Istnieją spore obostrzenia, które mówią, jak powinno się dobierać zapachy. Najbardziej powszechna zasada mówi, że nie powinno się łączyć ze sobą dwóch mocnych, agresywnych nut, które wzajemnie się wykluczają.
Czyli powinniśmy sporo wiedzieć o perfumach, zanim przyjdziemy do Mo61…
Nie, nie potrzeba żadnej specjalistycznej wiedzy. 🙂 Na straży poprawności kompozycji zawsze stoją nasi perfumiarze. Każdy klient wybiera swój zapach razem z profesjonalnym doradcą.
Monika, mamy wiosnę. Jak pachnie maj?
Chyba dla każdego pachnie czymś innym… Dla mnie to nuty konwalii, peonii, woń rozkwitających kwiatów. Jeśli chcemy zamknąć go w buteleczce perfum, powinniśmy sięgnąć po kwiatowe, odświeżające nuty.
Na stronie Mo61 czytamy: ” Przypomnij sobie zapachy kojarzące Ci się z bliskimi osobami, magicznymi chwilami podczas wakacji w dzieciństwie, z Twoją pierwszą miłością…” – no tak, ale jak zdefiniować te zapachy i przypisać do konkretnej nuty?
Ludzie nie zawsze potrafią mówić o zapachach. Właśnie dlatego organizujemy warsztaty, podczas których nasi klienci poznają od ok. 100 do 200 nut zapachowych. Zazwyczaj to właśnie wtedy orientują się, że dana nuta przywołuje jakieś wspomnienie. Zapachy potrafią przywracać nam świadomość pewnych rzeczy, o których już zdążyliśmy zapomnieć. Pamiętam wzruszenie pewnego klienta, kiedy wąchając nutę białej herbaty, wykrzyknął: Ja ten zapach znam, jak on się nazywa? Tak pachniała moja mama, jak wracała z pracy – dodał po chwili.
Czasem jednak zapach ma w sobie coś irytującego… Czy to prawda, że jeśli czujemy na sobie swoje własne perfumy, to znaczy, że są niewłaściwie dobrane?
Jeśli nie czujemy się z tym komfortowo i zapach nas drażni, jak najszybciej powinniśmy go zmienić. Węch to bardzo atawistyczny zmysł, kiedyś miał za zadanie chronić nas przed zagrożeniem. Zaufajmy mu. 🙂
Jak należy używać perfum, żeby zapach zostawał z nami na dłużej? Zdradzisz nam jakieś branżowe triki?
Nasz węch przyzwyczaja się do dobrze dobranych zapachów. Jeśli chcemy czuć ukochane perfumy przez cały dzień, najlepiej aplikować je na nadgarstki i szyję – tam temperatura ciała jest ciut wyższa, co potęguje ich aromat. Możemy również spryskać nimi szalik czy włosy – wtedy zapach będzie uwalniał się z każdym naszym ruchem. Możemy też odświeżać zapach, aplikując perfumy ponownie.
Ale jak nie przesadzić? (śmiech)
Trudno określić limit. Wszystko zależy od intensywności zapachu. Nuty bardzo delikatne, jak na przykład białe piżmo, zielona herbata czy kwiaty, można aplikować częściej. Zapachy mocne i charakterystyczne, takie jak skóra toskańska, wszystkie zapachy kadzidlane, powinniśmy traktować z większą rozwagą, by nie męczyć otoczenia.
Czy łatwo jest wybrać zapach dla kogoś? Co powinniśmy wiedzieć, jeśli chcemy podarować komuś spersonalizowane perfumy?
W takich przypadkach zawsze proponujemy voucher podarunkowy. (śmiech) Wtedy obdarowana osoba wybierze zapach, jaki odpowiada jej najbardziej, całkiem nieźle się przy tym bawiąc! Jeśli jednak okazja wymaga buteleczki perfum, trzeba znać preferencje zapachowe osoby, której chcemy podarować perfumy. Najlepiej dowiedzieć się, jakich perfum używa na co dzień. Zdarzają się też takie sytuacje, kiedy chłopak przychodzi do nas, pokazuje zdjęcie dziewczyny i mówi: Zróbcie dla niej perfumy. Wtedy potrzebujemy dowiedzieć się o niej jak najwięcej – czy jest delikatna i romantyczna, czy silna i przebojowa – bo przecież zupełnie inny zapach spodoba się subtelnej pani w garsonce, a inny wytatuowanej dziewczynie! Śmiejemy się, że jesteśmy trochę takimi „psychologami miasta” – doświadczenie w pracy z bardzo różnymi klientami całkiem sporo nas nauczyło. 🙂
A czy Twoim zdaniem bielizna, tak jak perfumy, powinna doskonale pasować do osobowości?
Oczywiście! Zarówno bielizna jak i perfumy mogą dodawać nam odwagi, kobiecości, odejmować lat… Mogę być ubrana naprawdę skromnie i minimalistycznie, a świadomość, że ma m na sobie świetną bieliznę i pachnę kwaśnym liściem czarnej porzeczki z różowym pieprzem i solą morską dodaje mi pazura. 😉
Dziękujemy za rozmowę!
[/vc_column_text][/vc_column][/vc_row]